Po dłuższej przerwie "udziubałam" następne dwa holenderskie kafelki. Nawet mi sprawnie szło, ale teraz dopiero czuję te pokłute igłą palce!!!
Specjalnie nie usuwam fastrygi, żeby się to nie strzępiło w czasie przechowywania.
"Gdy tylko człowiek staje się w czymś mistrzem, winien zostać uczniem w czymś innym" (Gerhard Hauptmann)
26 kwi 2011
Kolorowe kryształy BOM - cz. V
Nie było mnie tu już dawno, ale wiosna ma swoje wymagania: podróże dalekie i bliskie, roboty i robótki polowe, szykowanie świąt itd... :)))
Zakończyłam ten szalony czas i wzięłam się do uczciwej roboty, czyli szycia :)
Na pierwszy ogień poszedł następny wzór "Kolorowych kryształów" - już czwarty.
Jak zwykle w tonacjach brązu i żółci. Ten kwietniowy wzór jest jeszcze do pobrania na stronie Uli Lenz.
A tu wszystkie cztery razem:
Dla niewtajemniczonych krótka informacja: zszywamy tylko po trzy części każdego kryształu, żeby potem łatwiej było zszywać je w pasy, a pasy w patchwork. Unikamy w ten sposób trudnych szwów zwanych "Y-szew" (zszywanie czubków trójkątów). I dlatego na zdjęciach są zawsze dwie osobne połowy.
Zakończyłam ten szalony czas i wzięłam się do uczciwej roboty, czyli szycia :)
Na pierwszy ogień poszedł następny wzór "Kolorowych kryształów" - już czwarty.
Jak zwykle w tonacjach brązu i żółci. Ten kwietniowy wzór jest jeszcze do pobrania na stronie Uli Lenz.
A tu wszystkie cztery razem:
Dla niewtajemniczonych krótka informacja: zszywamy tylko po trzy części każdego kryształu, żeby potem łatwiej było zszywać je w pasy, a pasy w patchwork. Unikamy w ten sposób trudnych szwów zwanych "Y-szew" (zszywanie czubków trójkątów). I dlatego na zdjęciach są zawsze dwie osobne połowy.
Etykiety:
BOM,
kryształy,
patchwork,
PP,
quilt,
szycie na papierze,
szycie wg. liczb
Subskrybuj:
Posty (Atom)