9 sty 2017

Koncert

...przezylam, ze stopami bolacymi od stania, z kregoslupem bolacym od stania i z ramionami bolacymi od trzymania teczki z nutami (tak, tak, nuty waza!)

Na poczatku male potkniecie - wzmacniacz ustawiony za glosno zawyl jak wilki w lesie!
Potem juz poooooszlo!

Wyspiewalysmy (z przerwami) trzynascie piesni i koled.
W przerwach spiewala solistka, grala tez na harfie, a grupa mieszana, czterech panow i pani, dela w trabopodobne instrumenty.

Utwory rozne,  w tym nasz ulubiony:
Veni Domine - Felix Mendelssohn-Bartholdy

To nie jest nasze wykonanie, tu spiewa chor z Estonii "Girls Choir Ellerhein", naszego nie udalo mi sie nagrac, moze uda mi sie nastepnym razem, to wstawie, zeby porownac :)


Koledy spiewala z nami publicznosc - kosciol byl pelen, tak z 200 osob! (nasza wies liczy sobie 6000 mieszkancow!)

Dzisiaj przelezalam prawie caly dzien lizac (lirzonc)  rany :)

9 komentarzy:

  1. Uwielbiam śpiew chóralny,należałam do chóru 27 lat,życzę powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Możesz w te rany nawet mlaskać !! Ważne, że sukces !! Chociaż to było pewne przed koncertem...;o)
    Gratuluję !!

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam kolędy! Zawsze w święta śpiewamy całą rodziną:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mysmy nigdy nie spiewali, czego po cichu zalowalam, ale balam sie zaproponowac :(

      Usuń
  4. Barbaro! jak to nie Wasze wykonanie??? jestem zbulwersowana i poproszę o zamieszczenie Waszego wykonania oraz uwielbiam chóry )))) i pozdrawiam artystkę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez jestem zbulwerowana :) ale na razie nie mam nagrania. Cos wykombinuje, ale to potrwa, bo mamy teraz przerwe dwutygodniowa, hurraaaa!!! Pozdrawiam publicznosc :)

      Usuń

Podobne posty

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...