Wiosna 2013, maj, czerwiec - jeszcze nie byliśmy pełnoprawnymi właścicielami naszego domku, ale "postępowanie" już było bardzo zaawansowane :)
Wzbudzaliśmy widocznie zaufanie, bo dostaliśmy klucze i mogliśmy sobie już nasze przyszłe włości oglądać od wewnątrz i zewnątrz. Pogoda była rewelacyjna, wszystko już kwitło, albo przekwitało....
W ogrodzie naliczyłam łącznie 7 rododendronów i 5 hortensji. Rododendrony były już przekwitnięte, a hortensje miały małe pączki, wszystkie na razie zielone!
Wcześniej nigdy w Polsce nie mieliśmy rododendronów, bo klimat był za zimny, a hortensje, jakie udało nam się wyhodować były białe. Pragnienie posiadania niebieskiej hortensji rosło mnie i mojej mamie głęboko w duszy. Niestety, kupione niebieskie okazały się po kilku latach rośnięcia różowe, pomimo podlewania i sypania ałunem, podsypywania gwoździami i innymi wynalazkami. Nie i już!
No to nie :(
Widocznie nie sądzone nam były...
Z wielkim napięciem czekałyśmy, co się wykluje z tych naszych nowych hortensji. Oglądałam, dmuchałam, rozdłubywałam nierozwinięte pączki, na nic! Ja będą chciały, to się otworzą...
No i rozkwitały: bordowa, różowa, fioletowa, ...niebieska!!!... i druga niebieska!!!
Jedna niebieska z mgiełką fioletu, a druga niebieska jak niebo, czyściutki kolor, dziesiątki kwiatów, rozkwitała i rozkwitała, jakby chciała nam pokazać, ze już lubi nowych właścicieli, którzy ją podlewają i nawożą :)
Wszystkie hortensje były piękne, ale ta niebieska, to było cudo i spełnienie naszych marzeń!
Wiosna 2014, kwiecień - przyszło oczekiwanie na kolory rododendronów :)
Pierwszy zakwitł mały, czerwony. Mocny, krwawo-czerwony kolor:
A następny pokazał pierwsze pączki, a właściwie pąki, takie duże, tłuściutkie, ciemno-różowe:
Właśnie się rozwijają i zachwycają, wyglądają jak róże:
Pączki następnych dwóch rododendronów mają na razie tylko brzeżki ciemnofioletowe, pożyjemy, zobaczymy, co się wykluje...
A propos wyklucia, to w żywopłocie gołębie założyły gniazdo i gołębica siedzi na dwóch jajkach!
A propos jajek, to kaczki sąsiada też siedzą na jajkach, będą wiec małe kaczuszki za płotem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz